Dziecko zachowuje się dobrze, kiedy czuje się dobrze! Zdarza się nam, jako rodzicom, reagować na złe zachowania dzieci w sposób tendencyjny, który sprawia, że nasze pociechy… czują się jeszcze gorzej. Zwykle nie mamy złych intencji, po prostu „tak nam wychodzi”. Warto spróbować jednak zmienić metody, by końcowy efekt naszego działania był budujący dla dzieci, a dla nas samych satysfakcjonujący.
Każdy chce przynależeć i mieć znaczenie
Każdy chce przynależeć i mieć znaczenie. To są główne motywacje naszego działania, także dzieci. Zastanówmy się, jakie potrzeby dziecko stara się zaspokoić przez swoje zachowanie? Pomóżmy mu poczuć, że przynależy, a jego uczucia, myśli i opinie są ważne.
Błędy to wspaniała okazja do nauki! Kiedy dziecko popełni błąd, przypomnij mu, że w ten sposób się uczymy i spytaj, co może zrobić inaczej w przyszłości, jak wolałoby się zachować następnym razem.
Słowa mają moc
Słowa są pokarmem dla myśli – zwracajmy uwagę na to, jakie słowa kierujemy do dzieci na ich własny temat. Często te sformułowania determinują później sposób, w jaki nasze dziecko samo o sobie myśli!
Jakich sformułowań i postaw warto unikać w rozmowach z dzieckiem?
- słów, które ranią,
- wrzucania w rolę,
- porównań,
- sarkazmu („no, brawo!”),
- postawy męczennika,
- obwiniania i oskarżania,
- wzbudzania poczucia wstydu lub lęku,
- wykładów i rozkazów,
- proroctw i zabierania nadziei („ ty z twoim słuchem nic nie osiągniesz chodząc na lekcje śpiewu”),
- przekupstw,
- niekonsekwencji.
Czy kary mają wartość wychowawczą?
Kary to wyraz braku poszanowania granic. Są raczej skutkiem bezsilności i dużego napięcia emocjonalnego rodzica, niż racjonalną metodą wychowawczą. Działają tylko na krótką metę – negatywne zachowanie szybko ustaje, ale wkrótce się powtarza. Stosowanie kar ma również szereg innych, negatywnych konsekwencji, z których warto zdawać sobie sprawę:
- prowadzą do buntu lub uległości w życiu dorosłym,
- wzbudzają chęć zemsty lub poczucie krzywdy,
- wpisują w rolę ofiary,
- budują zewnętrzną motywację,
- nie rozwijają myślenia przyczynowo-skutkowego,
- obniżają poczucie własnej wartości,
- prowadzą do zaburzeń lękowych,
- uczą stosowania przemocy i przyzwolenia na brak kontroli nad emocjami i agresją.
Najlepszą alternatywą dla kar jest wspólne szukanie rozwiązań, tak, by żadna ze stron nie czuła się pokonana. A w przypadku młodszych dzieci – stawianie granic i konsekwencje, ale wyraźnie, bezpośrednio powiązane z konkretnym zachowaniem dziecka, np. „Jeśli jeszcze raz rzucisz piachem w oczy koledze, będziesz musiał wyjść z piaskownicy.”
Ważne jest, aby w przypadku zakomunikowania konsekwencji złego zachowania w sytuacji, gdy dziecko mimo to zachowa się niewłaściwie, koniecznie zrealizować to, co zapowiedzieliśmy. Uważajmy zatem, by nie wymyślać konsekwencji, której realizacja będzie dla nas samych uciążliwa.
Czuły i mądry rodzic - jak szanować granice swoje i innych?
Do prawidłowego rozwoju dzieci potrzebują wolności porządku. Zadaniem rodzica jest pomóc dziecku odnaleźć równowagę: z jednej strony dawać wybór i samodzielność decyzji, z drugiej uczyć odpowiedzialności i szacunku do wolności innych. Bardzo pomocne jest uważne wsłuchiwanie się w potrzeby i emocje dziecka oraz nazywanie ich.
Zwłaszcza w sytuacjach konfliktowych, konfrontacyjnych, warto pamiętać o schemacie zachowania, w którym mówimy o emocjach, zwracamy się do siebie z szacunkiem, wskazujemy, na czym polega problem, ale również, jak możemy sobie z nim poradzić, poszukując wspólnych rozwiązań.
Przykład schematu zachowania:
Przykład schematu zachowania:
1. Wyraź swoje uczucia, nie atakując charakteru dziecka: „Jestem wściekły, że mój śrubokręt został na balkonie i jest teraz zardzewiały”
2. Określ swoje oczekiwania: „Oczekuję, że moje rzeczy zostaną odłożone na miejsce po pożyczeniu ich”,
3. Pokaż dziecku, jak może naprawić, to co się stało: „Potrzebujesz drucianej szczotki i sporo cierpliwości”,
4. Postaw warunek: „Możesz używać moich rzeczy pod warunkiem, że będą wracać na miejsce. Jeśli nie, stracisz ten przywilej”,
5. Bądź konsekwentny – jeśli dziecko nie odłoży rzeczy, zamknij skrzynie z narzędziami itd. Jak dziecko zapyta, dlaczego jest zamknięta, poproś, żeby ci powiedziało dlaczego.
6. Wspólne szukanie rozwiązań: Co możemy zrobić, żebyś ty mógł ich używać i ja żebym mógł je znajdować na swoim miejscu, kiedy ich potrzebuję?
Dodatkową metodą, wzmacniającą pozytywne, oczekiwane przez nas zachowania dziecka, są pochwały opisowe. Wymagają od nas, rodziców, chwili zastanowienia, ale po kilku pierwszych próbach, przekonasz się, że przychodzą naturalnie.
Przykłady:
Zamiast: „Wspaniale! Świetnie!” lub „jesteś super”, „byłeś grzeczny”,
Opisz, co widzisz: Książki na półkach, łóżko pościelone, czysta podłoga!
Opisz, co czujesz: Przyjemnie wejść do takiego pokoju!
Podsumuj zachowanie: Odłożyłeś książki na półkę, pościeliłeś łóżko i sprzątnąłeś rzeczy z podłogi. To się nazywa porządek!
Postaraj się zauważać każdą drobną rzecz, którą dziecko zrobiło właściwie. Opisuj je i doceniaj, a wkrótce zauważysz, że jest ich coraz więcej! W myśl samospełniającego się proroctwa, dziecko słysząc więcej pozytywnych rzeczy na swój temat, będzie chciało potwierdzić swój obraz swoim zachowaniem. Niestety działa to też w drugą stronę. Im częściej będziemy zauważać jakieś drobne niedociągnięcia, tym dziecko bardziej utrwali sobie swój negatywny obraz i będzie działała zgodnie z nim.
Zauważaj każda drobną rzecz, którą dziecko zrobiło właściwie.
Zauważaj wysiłek i doceniaj starania
Doceniaj wysiłek dziecka i starania. Kiedy dziecko zachowało się tak, jak prosiłeś i zamiast rzucania się po podłodze powiedziało ci, że jest wściekłe i złości się, bo nie lubi np. kremowania twarzy, zauważ to i nazwij. „Wiem, że nie lubisz kremowania twarzy i bardzo Cię to denerwuje. Cieszę się, że wyraziłeś to słowami”. Wytłumacz, dlaczego kremowanie twarzy na duży mróz lub słońce jest ważne, jednocześnie nie strasząc dziecka.
Zaproponuj wybór kremu lub czasu na kremowanie twarzy. „Możesz wybrać, który z tych dwóch kremów wolisz”, „Czy chcesz posmarować się teraz czy jak założysz buty?” – to pozwoli na zbudowanie poczucia kontroli u dziecka. Dziecko poczuje, że zostało potraktowane podmiotowo, że zauważamy jego przeżycia i empatyzujemy z nim. Obecność rozumiejącej nasze przeżycia drugiej osoby, ułatwia radzenie sobie z frustracjami.
Jeśli zdarzy się sytuacja, w której nie wiesz, jak się zachować wobec dziecka, po prostu bądź uprzejmy i odnoś się do niego tak, jakbyś zwracał się do gościa, który zatrzymał się na pewien czas w Twoim domu.
Tak wiele zależy od nas
Myśli to słowa. Uważajmy, jakie myśli wkładamy dzieciom do głowy na ich własny temat! To my jesteśmy autorami pierwszych słów kierowanych do dziecka i to one wyżynają się najtrwalej w ich głowach. Postarajmy się, by były to słowa, które budują, dają siłę, otuchę i mogą być wsparciem w trudnych chwilach w przyszłości!
Tych, którzy chcieliby wiedzieć więcej, odsyłam do lektury:
„Pozytywna Dyscyplina”, Jane Nelsen,
„Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”, Adele Faber, Elaine Mazlish,
„Wychowanie bez porażek”, Thomas Gordon.
Maja Pietrzak – psycholog, logopeda, terapeuta biofeedback EEG, integracji sensorycznej i treningów słuchowych.